Post będzie dłuższy, sporo zdjęć. Długo mnie nie było, ale też nie było co pokazywać, brak motywacji do szycia. Postanowiłam zainwestować i przyszły zamówione bawełenki powstały z nich jak narazie:
dwa ślimaczki,
dwa worko-plecaczki, na zdjęciach tylko jeden, drugi różni sie jedynie kolorem podszewki- jest pomarańczowa został od razu przejęty i jest intensywnie używany przez mojego synka :)
oraz dwie laleczki i jeden lalek :) wszystkie mają już swoje domy :)
Ale dużo naszyłaś:)
OdpowiedzUsuńŚlimaczki urocze:)
I woreczek bardzo fajny:)
Laleczki piękne, tylko dlaczego lalek nie ma uśmiechu tak jak lalki?:)
Dziękuję, przyszły zamówione materiały trzeba było wypróbować :) A lalek spodobał mi się taki :) nowy właściciel też zadowolony.
UsuńAle cudeńka!!!
OdpowiedzUsuńŚlimaczki urocze :-)Jak się robi takie kolorki na policzkach?
Dziękuję, ja policzki robię różową kredką pastelą, kupiłam w empiku na sztuki :) wiem ze niektórzy robią też różem do policzków.
UsuńPiękne, kolorowe, wakacyjne :)
OdpowiedzUsuńpiękności szyjesz :) a na brak weny każda z nas czasami narzeka. dobrze że to przechodzi :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale śliczne ;)A co do wełny to dla mnie jest tragedia jak mi braknie hahaha :)
OdpowiedzUsuńSzyjesz cudownie:)
OdpowiedzUsuńTe ślimaki i reszta są super!!!
Dziękuje :)
OdpowiedzUsuń