Może uda mi się zmobilizować i trochę więcej szyć.
Wiem że na blogu troszkę bałagan i po jednym "egzemplarzu" ale nic nie mogę na to poradzić że jak zobaczę coś nowego to koniecznie muszę spróbować to uszyć :) i pozostałe choć zaczęte to czekają na swoją kolej.
Zauroczyły mnie Tildowe ślimaki, postanowiłam więc spróbować czy moje też wyjdą tak piękne jak te, które oglądam na Waszych blogach. Z efektu jestem bardzo zadowolona. Przy okazji powstał miś, bardzo słodki i prosty :) w sam raz dla niemowlaczków.
Slimaczki i miś szukają domu. Zainteresowanych proszę o kontakt: moje.hobby25@gmail.com
Reni
Bardzo ładne tildowe stwory. Użyłaś pięknych tkanin.
OdpowiedzUsuńCudne.
OdpowiedzUsuńPachnie wiosną!!!! Śliczne szyjątka!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńwitam ale słodziaki uszyłaś są świetne :) pozdrawiam Anna
OdpowiedzUsuńSuper ślimaczki!!! Też uważam, że trzeba próbować nowych rzeczy, zawsze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!!!
Ślimaki śliczne ale Miś mnie ujął za serce! Brawo :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSłodkie ślimaczki i miś przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńJa też tak mam, że gdy coś nowego zobaczę to muszę to natychmiast wypróbować, a reszta leży:)
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńco tutaj tak cicho puk puk :)
OdpowiedzUsuńSą śliczne i radosne :)
OdpowiedzUsuń