Pierwszy raz robiłam bukiet z jesiennych liści, fajnie i szybko się robi szkoda że nie mieliśmy więcej listków.
A tak z innej beczki to sezon grypowy uważam za rozpoczęty - ech nie znoszę chorować a od wczoraj męczy mnie ból gardła, mięśni i ogólne rozbicie. Nie mam na nic siły a przy dziecku nie da się po prostu położyć. Liczę jedynie na to że moje chłopaki się nie zarażą.
Witam nowych obserwatorów.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Pozdrawiam
Reni